Skip to main content

W najbardziej szokującym ruchu od czasu, gdy Fiat kupił Chryslera i jeszcze się tym chwalił, BMW i Audi ogłosiły historyczne połączenie. Nowa marka nosi nazwę BAVARI – czyli skrót od „Bardzo Agresywni, Wkurzeni, Aroganci Rozbijający Innych”.

Celem?
Stworzyć auto, które będzie miało migające kierunkowskazy… tylko po to, żeby ich nie używać.


🤝 Co się zmienia?

🚘 Samochody BAVARI będą łączyć:

agresywną stylówę BMW z aroganckim dizajnem Audi

napęd na cztery koła… który działa tylko wtedy, gdy kierowca krzyknie „quattro!”

nowy system infotainment o nazwie iÜberDrive, który co 10 minut przypomina:

„Twój samochód jest lepszy od innych. To fakt.”


😎 Kierowcy BAVARI:

dostają specjalne prawa: mogą parkować w poprzek i mieć dwa miejsca parkingowe z urzędu

nie muszą używać kierunkowskazów – auto pokazuje zamiary telepatycznie

mogą wyprzedzać na trzeciego, pod warunkiem że trąbią rytmicznie Beethovenem


🧪 W planach:

silnik V9 z funkcją „szczekania przy gaszeniu silnika”

system alarmowy, który obraża złodzieja po bawarsku

wnętrze wykonane z Alcantary i czystego ego


🧃 Oficjalne motto marki BAVARI?

„Nasze auta nie jeżdżą po drogach. One je dominują.”


💸 Cena i premiera

Pierwsze modele BAVARI mają zjechać z taśmy już w listopadzie 2025 roku, a dostępne będą wyłącznie w wersji limitowanej „Alpha Ego Edition”.

💰 Cena startowa: 666 000 zł – z podatkiem od wyższości nad innymi kierowcami wliczonym w cenę.

Każdy kupujący otrzyma w zestawie:

  • bon na darmowe mycie auta w lustrze,
  • dostęp do aplikacji „Wyprzedź Go™”, która sugeruje, kto w twojej okolicy zasługuje na bycie wyprzedzonym,
  • oraz specjalny zapach do wnętrza o aromacie: „Spalona ambicja i luksusowe ego”.

Jesteś gotów na przyszłość, w której BMW i Audi mówią jednym głosem? A raczej – jednym burknięciem spod sportowego wydechu? 😈


 

Faker Maker

Legenda głosi, że Faker Maker urodził się w bagażniku Malucha, podczas przeglądu technicznego. Od małego rozpoznawał marki samochodów po dźwięku klaksonu, a swoje pierwsze słowo powiedział do katalizatora. Motoryzacją interesuje się od chwili, gdy przez przypadek wlał kakao do zbiornika na płyn chłodniczy. Twórca blogowych perełek, które mają tyle sensu, co kierunkowskaz w BMW – czyli żadnego, ale każdy patrzy. W wolnych chwilach podróżuje po świecie… Google Maps, oczywiście w trybie satelitarnym. Jego misja? Robić z motoryzacji żarty, które parkują prosto w sercu (i czasem na chodniku).

Leave a Reply